Transport koleją rośnie, ale daleko nam do czołówki UE. Jak to zmienić pisze prezes UTK


Udział przewozów intermodalnych w rynku kolejowym osiągnął poziom 6,6% (wg przewiezionej masy) i 10,5% (wg wykonanej pracy przewozowej).

 

Daleko nam do najbardziej rozwiniętych państw europejskich. W Austrii w 2015 r. blisko 30% przewozów stanowiły wykonane w transporcie intermodalnym. W Wielkiej Brytanii – 31%. Jeszcze wyższy udział, bo wynoszący aż 43,5% mają Włochy. W Niemczech, które wożą w Europie najwięcej towarów koleją, blisko 38% stanowiły przewozy intermodalne.

 

Jak to zmienić pisze prezes Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego:

Wspieranie intermodalu na kolei powinno przybrać formę kilku działań. Po pierwsze – co podkreślam od dłuższego czasu – ulga dla tych przewozów powinna być zagwarantowana na wiele lat, tak, by mogli długofalowo planować inwestycje i rozwój przedsiębiorstw. Możliwe jest też np. stosowanie zniżek, jeśli przewoźnik wykaże, że dany rodzaj towaru został przejęty z transportu drogowego. Kolejna sprawa to odpowiednie trasowanie pociągów intermodalnych i nadanie im priorytetu. W transporcie intermodalnym ogromną rolę odgrywa czas i punktualność. Jedynie 45% pociągów towarowych w ruchu krajowym przybywa na czas, a średnie opóźnienie przekracza 7 godzin. Tu też kolej musi sporo nadrobić by konkurować z transportem drogowym.

 

Więcej: RynekKolejowy.pl