„Szesnastka” – autostradą przez serce Mazur

  • Mazurskie jezioro

Droga krajowa 16 bywa nazywana „kręgosłupem Warmii i Mazur”, liczy 395 km, zaczyna się koło Grudziądza i kończy na granicy z Litwą. Póki co została zmodernizowana na odcinku od Olsztyna do Borek Wielkich (gm. Biskupiec) jako jednojezdniowa i dwupasmowa, częściowo jako dwujezdniowa i czteropasmowa. Obecnie planowana jest budowa odcinka z Mrągowa przez Orzysz do Ełku (ok. 80 km), przecinającego Krainę Wielkich Jezior, który ma biec skrajem Mazurskiego Parku Krajobrazowego, przez Obszary Natura 2000, obszary chronionego krajobrazu, rezerwaty i najcenniejsze tereny turystycznie.

Plany te wywołują sprzeciw, bowiem droga – jeśli powstanie, będzie miała negatywny wpływ na przyrodę i krajobraz Mazur, a tym samym na turystkę i rozwój rejonu.

Prace nad wyznaczeniem tego odcinka rozpoczęto w 2008 r. Ze względu na liczne tereny chronione, a także w związku z licznymi protestami, rozpatrzono aż 41 wariantów (spośród nich po wykonaniu licznych inwentaryzacji przyrodniczych i analiz wybrano 7). Żaden z nich nie pozwalał na ominięcie obszarów chronionych, co stwierdzono w kilkusetstronicowym opracowaniu sporządzonym w 2009 r. na zamówienie GDDKiA: nie jest zatem możliwe poprowadzenie przyszłej drogi bez kolizji z obszarami cennymi przyrodniczo […] W każdym z rozpatrywanych wariantów stwierdzono obecność siedlisk, które uzyskały I – najwyższą rangę kolizji, co – zgodnie z wytycznymi GDDKiA […] wyklucza poprowadzenie drogi przez dany obszar i nakazuje szukanie korytarza alternatywnego”! Ale podczas spotkania z mieszkańcami w Orzyszu 2 kwietnia 2019 r., przedstawiciel GDDKiA mówił: „Spośród tych 41 wariantów wybraliśmy trzy najlepsze. Zostały one zakwalifikowane do dalszych prac”.

Skoro wytyczenie drogi przez serce Mazur było niemożliwe w 2009 r., to co się stało, że jest to możliwe teraz? Tak naprawdę przedstawiono tylko jedną propozycję (kompilacja odrzuconych 10 lat temu) z wariantami na odcinku pomiędzy Mrągowem i Woźnicami (w linii prostej ok. 20 km): północnym w pobliżu Rynu i południowym koło Mikołajek (ten drugi w dwóch wersjach na około 4-kilometrowym odcinku koło Kosewa i Baranowa), które łączą się koło Woźnic i do Ełku (ok. 40 km) biegną razem! Docelowo ma to być droga ekspresowa z dwoma jezdniami, po dwa pasy w każdą stronę plus pasy awaryjne, drogi serwisowe etc., czyli o parametrach zbliżonych do autostrady (wjazd na nią będzie ograniczony do kilku węzłów).

Komu i po co potrzebna jest ta super droga? Drogowcy mówią, że to dla „rozwoju regionu”, bo „drogi to postęp”, a „Warmia i Mazury są wykluczone komunikacyjnie” – zapominając, że wykluczenie to obejmuje także komunikację kolejową (by dojechać do Warszawy z Mrągowa, Mikołajek, Pisza czy Ełku trzeba jechać „na okrągło”, z przesiadkami w Olsztynie i Iławie), samolotową, telekomunikację i dostęp do szybkiego internetu. W rzeczywistości S16 została wpisana do Drogowej Transeuropejskiej Siec Transportowej (TEN-T), obejmującej „główne szlaki drogowe kraju, na których występuje największe obciążenie ruchem, w tym tranzytowym. Zgodnie z założeniem zawartym w cytowanym opracowaniu S16 „to droga biegnąca na linii wschód – zachód przejmująca ruch związany z wyminą handlową między Polską, Rosją, Białorusią i krajami nadbałtyckimi”. Docelowo planowanym odcinkiem ma przejeżdżać do 23 000 samochodów dziennie (jeden co 4 sekundy!), w tym tysiące tirów!

Zachęcamy do przeczytania pełnej wersji analizy Krzysztofa Worobca, współzałożyciela i prezesa Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur Sadyba, na stronie Instytutu Spraw Obywatelskich.