Idź na wybory, wybierz „tiry na tory”!


Wszyscy widzą problem, ale czy mają rozwiązania? „Tiry na tory” o kampanii wyborczej


Instytut Spraw Obywatelskich (INSPRO), prowadzący kampanię „Tiry na tory”, zebrał odpowiedzi ogólnopolskich komitetów wyborczych na pytania dotyczące polityki transportowej. Nadesłały je PO, PiS, PJN, PSL i SLD. Wszystkie te partie zadeklarowały, że zamierzają podjąć działania na rzecz ograniczenia obciążenia dróg transportem towarów na długie dystanse.


Jak tego dokonać? PO w swojej odpowiedzi zaakcentowała problem braku terminali multimodalnych i obiecała budować je z pomocą funduszy europejskich. PiS chce przede wszystkim zwiększyć nakłady na modernizację torowisk, aby zwiększyć prędkość. PSL chce ustabilizować ceny dostępu do infrastruktury, a także upowszechnić ważenie ciężarówek np. przed kopalniami czy portami. SLD również stawia na obniżenie stawek dostępu. PO uważa, że realizacja Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko ma doprowadzić do zwiększenia udziału w kolei w przewozach – choć przedstawiony w tym roku przez MI projekt „Strategii Rozwoju Transportu do roku 2020 z perspektywą do 2030” prognozuje, że udział ten spadnie. „Należy mieć nadzieję, że MI, które obecnie pracuje nad ostateczną wersją strategii, rzeczywiście zmieni ją tak, aby doprowadzić do wzrostu udziału kolei ” – mówi Rafał Górski, prezes zarządu INSPRO.


W odniesieniu do zalecanej proporcji 40:60 (40% na kolej, 60% na drogi) PJN zadeklarowała jej poparcie, SLD chęć dojścia do niej nie później niż za 5 lat. Prawo i Sprawiedliwość deklaruje, że będzie „zwiększać procent przeznaczony na kolej o 4-5% rocznie” do proponowanego przez UE pułapu. PSL nie udzieliło konkretnej odpowiedzi na temat proporcji, twierdząc, że przede wszystkim „należy zdecydowanie podnieść nakłady na stylu różnych rodzajów transportu aby na początek chociaż kontenery znalazły się w 30% na torach”. PO uważa, że „nie jest optymalnym rozwiązaniem przyjmowanie a priori proporcji lecz ustalanie ich każdorazowo po przeprowadzeniu kompleksowych analiz”.


Żaden z komitetów nie poparł w pełni wdrożenia w polskim transporcie zasad „zanieczyszczający płaci” i „użytkownik płaci”. Stosunkowo najmniej sceptyczny jest tu PiS („Popieramy, natomiast jesteśmy świadomi trudności z wprowadzeniem”). Platforma Obywatelska twierdzi, że zasada „zanieczyszczający płaci” nie budzi kontrowersji i jest akceptowalna z punktu widzenia społecznego i odpowiedzialności za czynności, o tyle zasada „użytkownik płaci”, biorąc pod uwagę przeciętny standard życia społeczeństwa polskiego, powinna być wdrażana stopniowo”. Należy tu zauważyć, ze rząd PO i PSL bardzo krytycznie odniósł się do tegorocznej transportowej „Białej księgi” Komisji Europejskiej i uznał za niemożliwe spełnienie zarówno jej głównego celu ekologicznego (60% redukcja emisji z transportu do 2050 roku) jak i pięciu z dziesięciu celów szczegółowych.


Kandydaci na posłów i senatorów odpowiadają na pytania kampanii „Tiry na tory”


Kampania „Tiry na tory” wzięła udział w tworzeniu kwestionariusza, który w serwisie „Mam Prawo Wiedzieć” wypełniają kandydaci na parlamentarzystów. 244 z nich zadeklarowało, że w przyszłej kadencji chcą się zająć infrastrukturą. Na pytanie, jakie powinno być główne narzędzie przenoszenia transportu towarów na kolej 101 z nich odpowiedziało, że głównym narzędziem powinno być nadanie większego priorytetu inwestycjom w infrastrukturę kolejową w stosunku do infrastruktury drogowej (unijna zasada 60:40). 26 kandydatów uważa, że najbardziej skuteczne byłoby wprowadzenie wyższych opłat za korzystanie z dróg i obniżenie stawek dostępu do torów. 68 z nich uważa, że najważniejsza jest prywatyzacja kolei.


Premier Tusk nie odebrał petycji


Na początku sierpnia kampania zwróciła się do Premiera Donalda Tuska z prośbą o osobiste odebranie podpisanej przez ponad 70 tysięcy petycji o uczynienie hasła „tiry na tory” zasadą polskiej polityki transportowej. Niestety, mimo licznych telefonów do Kancelarii Premiera, nie udało się ustalić, kiedy Premier mógłby je odebrać, ani nawet, czy ma zamiar to uczynić. Zdecydowaliśmy więc, że będziemy zbierać je nadal. O przyjęcie ich poprosimy premiera wyłonionego po wyborach 9 października, niezależnie od tego, kto nim będzie.


„Tiry na tory” istotne dla wyborców


W czerwcu odbył się zlecony w ramach kampanii sondaż. Miał on dać odpowiedź, na ile stosunek do idei „tiry na tory” może być ważny dla wyborców. W badaniu przeprowadzonym przez Inquiry Market Research, 48% respondentów stwierdziło, że poparcie realizacji idei „tiry na tory” przez kandydata zwiększyłoby szansę na ich głos, a tylko 2% zadeklarowało, że taka deklaracja zmniejszyłaby szansę na głos. „W tej kampanii problemy kolei były dobrze widoczne, głównie siły polityczne nie uciekały od prezentacji swoich poglądów w tej sprawie, a poczucie, że trzeba przenieść towary na tory, stała się niemal uniwersalna. To duża zmiana” – komentuje Rafał Górski, prezes INSPRO.

Odpowiedzi komitetów na sześć pytań kampanii „Tiry na tory” dostępne są tu

Stanowisko rządu ws. transportowej „Białej Księgi” dostępne jest tutaj

Kwestionariusze „Mam Prawo Wiedzieć”


Dla mediów: Pobierz ten komunikat w doc